środa, 31 sierpnia 2016

Jak zorganizować własny bieg?

Podobnie jak większości ludzi na świecie marzy się gdzieś, kiedyś w przyszłości własna knajpa, tak wśród biegaczy jednym z popularniejszych marzeń jest organizacja własnego biegu. Kasia Łapińska Małkiewicz postanowiła swoje marzenie zrealizować. 



 


Wyobraźcie sobie bieg na 5 km trailową trasą przez łąki, las i drogi lokalne. Po którym gospodynie częstują ciastem, robią kawę i herbatę, a wszyscy lokalni mieszkańcy kibicują. Bieg w który zaangażowani są sąsiedzi, rodziny, przyjaciele, Straż Pożarna, lokalni przedsiębiorcy, a nawet Ksiądz, który podczas ogłoszeń parafialnych informuje o wydarzeniu. Bieg w którym wszyscy dostają nagrody. Bieg, który ściąga kilkaset osób z całego województwa, a jest organizowany we wsi liczącej zaledwie 25 gospodarstw. 


 
Już 4 września odbędzie się  III Sąsiedzka Runda, który wspólnie z rodziną i sąsiadami organizuje w małej wsi koło Radzymina. 



Od pomysłu do realizacji I Sąsiedzkiej Rundy

Pomysł na bieg zrodził się w połowie września 2014 roku w luźnej rozmowie Przyjaciół uczestniczących w biegu Skaryszewska 9. Wtedy wydało nam się to bardzo mało realne. Jednak nakręceni pomysłem jeszcze tego samego wieczoru stworzyliśmy logo i nazwę naszego biegu. Te podstawy dały siłę i motywację do dalszego działania. Już następnego dnia mieliśmy pierwszego sponsora i zarazem nagrodę główną. Potraktowałam Imprezę nie tylko jako zawody sportowe, ale jako integrację sąsiedzką i możliwość poznania nowych przyjaciół
Przygotowania zaczęliśmy od ustalenia trasy biegu i daty, która by nie kolidowała z innymi biegami. Podzieliliśmy się na zadania i rozpisaliśmy ich harmonogram.
Na początku odzew ludzi nie był zbyt pozytywny, ale widząc nasz zapał do pracy nawet najgorsi oponenci w końcu zabrali się do treningu a także pomocy w organizacji
 Nie pomyśleliśmy wcześniej o technicznych aspektach imprezy, nie mieliśmy pojęcia o kosztach, obraliśmy sobie zbyt mało czasu na zorganizowanie wszystkiego. A mimo wszystko udało się!


Bieganie sposobem na integrację lokalnej społeczności

Impreza jest od początku do końca naszym pomysłem i każdy z naszych Sąsiadów i Przyjaciół czuje się jej ważną częścią. Starsi mieszkańcy, pamiętający dawne czasy, nie mogą wyjść z podziwu jak można zorganizować imprezę, na której wszystko będzie za darmo. Jak możliwe jest, że we wsi która liczy 25 gospodarstw może zgromadzić się kilkaset osób we wspólnej sprawie. Od najmłodszego do najstarszego, ramię w ramię pracujemy i cieszymy się później z osiągniętego efektu





Coraz ambitniejsze cele

Każda edycja biegu sprawiła nam radość, jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia i cały czas podnosimy wyżej poprzeczkę.  Chcemy, żeby bieg był jak najbardziej atrakcyjny, żeby było coraz więcej uczestników, nie zatracając jednocześnie jej podstawowego celu czyli integracji i wspólnego spotkania.
Przy ilości tak wielu startujących stawiamy sobie pewne pytania: czy warto włączyć na tym etapie firmy, które dbają o oprawę techniczną biegu - mierzą czas, dokonują zapisów, przyjmują wpłaty na konto. Czy znajdować sponsorów strategicznych, którzy w zamian za większą pomoc będą uzurpować sobie prawa do zmian w całokształcie imprezy? Problem również spowodowałoby wydłużenie dystansu, naszym zdaniem finalnie zmniejszyłoby ilość uczestników, ponadto wymagało by wytyczenia trasy po większej ilości dróg - co również powoduje dodatkowe koszty planowania, a także kompletowanie dokumentacji i dialog z Policją oraz zarządcami dróg
W tej chwili pozostajemy wierni pierwotnej formie imprezy, ze wszystkimi jej smaczkami, zwiększamy ilość atrakcji oraz niespotykanych nagród od naszych Przyjaciół – Sponsorów

Niespodzianki na trasie?

Trasa będzie w formie pętli po drogach lokalnych, mniej asfaltu, więcej terenu i widoków cieszących oko. Są nowe nagrody - od lotu awionetką po zmianę opon w zaprzyjaźnionym warsztacie. No i nagroda główna weekend w 5* hotelu w Krakowie dla dwóch osób. Co do atrakcji to będzie ich niewspółmiernie wiele w stosunku do biegów komercyjnych. Od słodkiego poczęstunku, przez filmowanie dronem po kolorową watę cukrową dla najmłodszych. Przybądźcie a zobaczycie!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz